Niepowodzenie to stały element życia. Bywa, że występuje w niekończącym się ciągu i niczym okrzepły, utrwalony alkoholizm pojawia się dzień za dniem, tydzień za tygodniem. Myślimy: „to tak nagle! tak niespodziewanie!”, ale to nieprawda. Niepowodzenie nie jest pojedynczym zdarzeniem. Nie ostrzega nas tak głośno, jak niegdyś nasi rodzice. Nie ponosimy porażki w ciągu jednej nocy. Pracujemy na nią całe życie.

fot. Bryan Minear by unsplash.com
ODEJMUJ
Strzeż się jałowości życia wypełnionego zajęciami.
Jak mawiała moja babcia: kto ma porządek w szafie, ten ma porządek w głowie. Więc zacznij od tego. I nie mówię tu o ładzie i równo poukładanych rzeczach na półce. Nie mówię też o pozbywaniu się tego, co niepotrzebne. To zbyt proste. Mam na myśli coś, co sprowokuje Cię do myślenia. A może nawet wywoła lekki szok. Oddaj bardziej potrzebującemu coś, co ma dla Ciebie wartość. Oddaj płaszcz, ostatnio zakupione buty, zamówioną kolację w restauracji, oddaj swój czas, oddaj uwagę. Oddaj część wypłaty albo uzbierane oszczędności na wakacje. Oddaj to, z czym nie jest łatwo Ci się rozstać i co stanowi dla Ciebie wartość. Po co? Dzielenie się tym, co i tak poszłoby do kosza, nie ma mocy. Oddawanie zbyt ciasnego sweterka młodszej siostrze nie wzbogaca. Bo nie sztuką jest oddać coś, co nie jest Ci potrzebne. Ten gest (akt!) wywołuje emocje i prowokuje pytania. Czy jesteś w stanie oddać cokolwiek, co jest dla Ciebie wartością? Jak się z tym czujesz? Co straciłeś, a co zyskałeś dzięki temu?
Aby zdobyć wiedzę, dodawaj codziennie coś nowego. Aby zdobyć mądrość, codziennie coś odejmuj.
NIE OCENIAJ
PROSTOTA
Artykuł powstał na podstawie:
[1] „Esencjalista” Greg McKeown
[2] „Książeczka minimalisty. Prosty przewodnik szczęśliwego człowieka” Leo Babauta
[3] „Pięć głównych puzzli w układance życia” Jim Rohn